Jestem Karolina ( z bloga http://fashioncarolinna.blogspot.com/ ). Wraz z Sarą postanowiłyśmy wymienić się postami na naszych blogach.
Przed rozwinięciem tematu internetowej przyjaźni chciałam wam trochę opowiedzieć o sobie.
Mam na imię Karolina i mam 15 lat. Chodzę do szkoły muzycznej, gram na gitarze i fortepianie. Uwielbiam czytać książki , przenoszę się wtedy w inny świat w którym nie ma problemów, rozterek ani zawodów. Ale halo!? Przecież trzeba wrócić do rzeczywistości! Tak, to prawda, że po przeczytaniu jakiejś książki czujesz się jakby ktoś wyssał z ciebie całe życie i siedzisz w szkole na lekcjach jak jakiś trup myśląc czemu on ją zostawił i co będzie w następnej części. Takkkk.. przeważnie tak mam.
Opis spokojnej dziewczyny, ale uwierzcie mi, że to tylko pozory. Tak naprawdę nie wiesz prawdy o osobie którą poznajesz przez internet. Nie wiesz czy taka jest naprawdę, czy to co pisze jest prawdą. A jednak masz poczucie aby jej zaufać - zaprzyjaźnić się z nią.
Potrzebujemy kogoś komu możemy zaufać, powiedzieć jaki nam się chłopak podoba i powierzyć sekrety. Z jednej strony przyjaźń przez internet jest bezpieczna - druga strona nie wyjawi twoich sekretów ani nie będzie z tobą konkurowała o chłopaka który ci się podoba bo go nie zna.
A z drugiej strony jest to bardzo niebezpieczne - nie wiesz tak naprawdę kto jest po drugiej stronie. Rozumiem rozmowy na skype itp., ale tak naprawdę jaką masz pewność, że ta osoba okaże się tym samym przyjacielem jakiego poznałeś w internecie? Myślę, że jest to dylemat numer jeden
Jedyne moje doświadczenie to poznawanie blogerek przez rozmowy mailowe, a później na facebook'u. Na początku było trochę " sztywno", ale z czasem naprawdę można zyskać prawdziwą/prawdziwego przyjaciółkę/przyjaciela.
Przecież nie zawsze możesz znaleźć tego jedynego prawdziwego przyjaciela w twoim mieście, albo w twojej szkole. Wiem, to trochę dziwne, ale może ten przyjaciel jest właśnie na końcu świata a ty o tym nie wiesz ?
Podobno odwrotności się przyciągają i właśnie w to wierzę. Widziałam w życiu różne przyjaźnie. Sama mam przyjaciółkę ( poznałam ją w szkole ), którą po prostu kocham i jesteśmy bardzo podobne do siebie, ale uwierzcie mi, że 4 lata temu kiedy ją poznawałam prędzej bym się rzuciła w przepaść niż zaprzyjaźniła z nią... byłyśmy wtedy takie inne. Ale z czasem kiedy szłyśmy do tego samego gimnazjum, zburzyłyśmy jakiś mur, który nas dzielił i każda tak naprawdę przyjęła cechy drugiej. Do dzisiaj nie mogę uwierzyć, że powtarzam po mojej przyjaciółce te same anegdotki, te same słowa przeciągając na końcu ostatnią sylabę, albo oszaleć na punkcie głównego bohatera z jakiejś książki, którą razem czytamy. To jest takie piękne.
Mimo że internetowa przyjaźń jest wspaniała bo można poznać naprawdę ciekawych i fajnych ludzi, to i tak nie zmieni to faktu, że dopóki się kogoś nie spotka na żywo, nie jesteś pewny/a, że jesteście przyjaciółmi. I jeśli podejmujecie się takiej przyjaźni, pamiętajcie, że dzielące was kilometry - bolą. Palą cie od środka jeśli wiesz że np. spotkasz się z tą osobą dopiero w wakacje a później w następne i w następne dopóki twój rodzic nie pozwoli ci pojechać do miasta gdzie mieszka twój internetowy przyjaciel ( przynajmniej u mnie tak jest ;P ).
Boli w taki sposób, że jeśli masz jakiś problem, albo rozterki a nie masz przyjaciela w szkole, albo w swoim mieście - nie masz się komu "wypłakać". Mimo iż twój internetowy przyjaciel chce poruszyć niebo i ziemię aby ci pomóc dla mnie to jest wystarczające, żeby ci pomóc.
Chciałabym, aby wszystkie moje internetowe przyjaciółki mieszkały w moim mieście albo chociaż w mieście obok, ale niestety. Chciałabym móc chodzić z nimi razem na zakupy, albo plotkować o różnych rzeczach na piżama party. Ale to jest właśnie test, który dało nam życie. Test, który ma nam uświadomić, że mimo kilometrów, kłótni i problemów przyjaźń jest najważniejsza mimo wszystko.
Jeśli chciałabyś/chciałbyś mnie poznać, albo po prostu masz jakiś problem to śmiało pisz mi na maila: thecarolinedee@gmail.com albo zadaj pytanie na moim asku http://ask.fm/Carolineblog.
Zapraszam też na giveaway na moim blogu KLIK
Potrzebujemy kogoś komu możemy zaufać, powiedzieć jaki nam się chłopak podoba i powierzyć sekrety. Z jednej strony przyjaźń przez internet jest bezpieczna - druga strona nie wyjawi twoich sekretów ani nie będzie z tobą konkurowała o chłopaka który ci się podoba bo go nie zna.
A z drugiej strony jest to bardzo niebezpieczne - nie wiesz tak naprawdę kto jest po drugiej stronie. Rozumiem rozmowy na skype itp., ale tak naprawdę jaką masz pewność, że ta osoba okaże się tym samym przyjacielem jakiego poznałeś w internecie? Myślę, że jest to dylemat numer jeden
Jedyne moje doświadczenie to poznawanie blogerek przez rozmowy mailowe, a później na facebook'u. Na początku było trochę " sztywno", ale z czasem naprawdę można zyskać prawdziwą/prawdziwego przyjaciółkę/przyjaciela.
Przecież nie zawsze możesz znaleźć tego jedynego prawdziwego przyjaciela w twoim mieście, albo w twojej szkole. Wiem, to trochę dziwne, ale może ten przyjaciel jest właśnie na końcu świata a ty o tym nie wiesz ?
Podobno odwrotności się przyciągają i właśnie w to wierzę. Widziałam w życiu różne przyjaźnie. Sama mam przyjaciółkę ( poznałam ją w szkole ), którą po prostu kocham i jesteśmy bardzo podobne do siebie, ale uwierzcie mi, że 4 lata temu kiedy ją poznawałam prędzej bym się rzuciła w przepaść niż zaprzyjaźniła z nią... byłyśmy wtedy takie inne. Ale z czasem kiedy szłyśmy do tego samego gimnazjum, zburzyłyśmy jakiś mur, który nas dzielił i każda tak naprawdę przyjęła cechy drugiej. Do dzisiaj nie mogę uwierzyć, że powtarzam po mojej przyjaciółce te same anegdotki, te same słowa przeciągając na końcu ostatnią sylabę, albo oszaleć na punkcie głównego bohatera z jakiejś książki, którą razem czytamy. To jest takie piękne.
Mimo że internetowa przyjaźń jest wspaniała bo można poznać naprawdę ciekawych i fajnych ludzi, to i tak nie zmieni to faktu, że dopóki się kogoś nie spotka na żywo, nie jesteś pewny/a, że jesteście przyjaciółmi. I jeśli podejmujecie się takiej przyjaźni, pamiętajcie, że dzielące was kilometry - bolą. Palą cie od środka jeśli wiesz że np. spotkasz się z tą osobą dopiero w wakacje a później w następne i w następne dopóki twój rodzic nie pozwoli ci pojechać do miasta gdzie mieszka twój internetowy przyjaciel ( przynajmniej u mnie tak jest ;P ).
Boli w taki sposób, że jeśli masz jakiś problem, albo rozterki a nie masz przyjaciela w szkole, albo w swoim mieście - nie masz się komu "wypłakać". Mimo iż twój internetowy przyjaciel chce poruszyć niebo i ziemię aby ci pomóc dla mnie to jest wystarczające, żeby ci pomóc.
Chciałabym, aby wszystkie moje internetowe przyjaciółki mieszkały w moim mieście albo chociaż w mieście obok, ale niestety. Chciałabym móc chodzić z nimi razem na zakupy, albo plotkować o różnych rzeczach na piżama party. Ale to jest właśnie test, który dało nam życie. Test, który ma nam uświadomić, że mimo kilometrów, kłótni i problemów przyjaźń jest najważniejsza mimo wszystko.
Jeśli chciałabyś/chciałbyś mnie poznać, albo po prostu masz jakiś problem to śmiało pisz mi na maila: thecarolinedee@gmail.com albo zadaj pytanie na moim asku http://ask.fm/Carolineblog.
Zapraszam też na giveaway na moim blogu KLIK
Teraz mam chęć was wszystkich przytulić, ale po prostu widzę jak wspieracie Sarę i to jest takie piękne <3
Pozdrawiam :)
~ Caroline http://fashioncarolinna.blogspot.com/
ja poznałam ostatnio przyjaciółkę przez internet:3
ReplyDeleteale to fakt miałam pewne obawy przed naszą pierwszą rozmowa na skype ")
bo tak naprawdę nie wiem sie kto siedzi po drugiej stornie :))
http://muszesandmuszes.blogspot.com/
Przyjaźń internetowa moim zdaniem jest naprawdę piękna, ale faktycznie odległość musi być bardzo ciężka dla obu osób.
ReplyDeleteporcelanowa-marionetka.blogspot.com
Kilka lat temu też miałam taką przyjaciółkę :) Potem okazało się, że mieszkamy bardzo blisko siebie :)
ReplyDeletewww.devooted.blogspot.com
Internetowa przyjaźń isnieje, czemu nie : D
ReplyDeleteitstini.blogspot.com ♡
Swietny post, z chęcią zajrzę na twojego bloga.
ReplyDeleteMoja przyjaciółka mieszka 2.000 km, chociaż poznałyśmy sie w jednym miescie.
Moja przyjaźń trwa już ok. 4 lata i mam nadzeje że przetrwa. :)
koffam-zelki.blogspot.com
Mam internetową przyjaciółke
ReplyDeletez którą przyjaźnie sie juz prawie 2 lata :D
ReplyDelete♥blog
Prawie się popłakałam, czytając to ;( Tak pięknie o tym napisałaś, tak naprawdę doskonale odwzorowując uczucia jakie towarzyszą internetowej przyjaźni :( Naprawdę podziwiam cię za to jak piszesz <3
ReplyDeletedifferent-view-of-the-life.blogspot.com - KLIK
na zdjęciach jak http://tynkaa.blogspot.com/ :)
ReplyDeletewedług mnie strasznie podobna :D
Bardzo ciekawy post.Czasem będę zaglądała na twojego bloga ;)
ReplyDeletecheerie-blog.blogspotcom
ja mam taką przyjaciółkę internetowa, którą bardzo kocham :D
ReplyDeleteobserwuję już kilka dni i proszę o to samo z Twojej strony (ja dopiero zaczynam blogować) :D
http://heroine-blog.blogspot.com/
ale ślicznotka ;3
ReplyDeletehttp://agrestaco6.blogspot.com/
Na pewno wpadnę na Twojego bloga. Mam podobne zdanie do Twojego :)
ReplyDeleteZapraszam :)
http://julie-juliees.blogspot.com/
Ja mam internetową przyjaciółkę of dwóch lat i kocham ją najbardziej na świecie:(
ReplyDeletePozdrawiam, Zuza <3
http://pamietnik-zuzanny.blogspot.com
Chciałabym mieć internetową przyjaciółkę, ale niestety jakoś szybko nie ufam ludziom ;c
ReplyDeletezapraszam do nas http://schowajmniepodlewepluco.blogspot.com/
Fajnie że się tak przyjaźnicie ;) też mam tak jakby przyjaciółkę przez internet. Lubie w ten sposób poznawać nowych ludzi mimo iż może być to niebezpieczne..
ReplyDeletehttp://ninja-holiday-nights.blogspot.com/?m=1
też chciałabym przeżyć taką przyjazń :))
ReplyDeletehttp://gabu-babu.blogspot.com/
Ja nie mam internetowej przyjaciółki, ale cieszę się, że udało wam się znaleźć w tym internetowym świecie.
ReplyDeletehttp://zazu-zazuu.blogspot.com
Osobiście zawarłam już parę internetowych, jak i rzeczywistych przyjaźni i żadnych nie żałuję, choćby tych, które zakończyły się katastrofalnie. Każda z nich mnie czegoś nauczyła.
ReplyDeleteKażda Internetowa przyjaźń, to kolejna próba, niekiedy i kolejne cierpienie, marzenia, snucie planów na przyszłość... Cierpliwe czekanie na wiadomość od przyjaciółki, SMS, mail, jakiekolwiek powiadomienie. Kiedy długo się nie odzywa - Długie, nieprzespane noce. Pełne zastanowień, co się z nią dzieje... A kiedy w końcu się odzywa, zastanowień, czy nie zmieniłyście się za bardzo, by kontynuować przyjaźń. Kto jej nie przeżył, nie pojmie, co się czuje.
Pozdrawiam.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Emiliiempire.blogspot.com
Zapraszam.
Emilia Błażewicz.
zazdroszczę :) bardzo ładne zdjęcia! zaraz wpadnę do Ciebie :)
ReplyDeleteobserwuję i byłoby mi bardzo miło, gdybyś zrobiła to samo :)
zapraszam:
positivelittlethink.blogspot.com
śietny post .:3 pozostaje na dłużej .:D
ReplyDeletezapraszam do mnei nkrwy.blogspot.com
Moim zdaniem przyjazn przez internet jest trudna ale mozliwa ;)
ReplyDeletePrzyjaźń przez internet jest świetna, ale czasem trudna gdy dzielą nas kilometry..
ReplyDeleteMam wielu znajomych w innych miastach i mam nadzieje, że ich spotkam. Pozdrawiam:)
http://fallingnaturally.blogspot.com/
Według mnie przyjaźń po prostu potrafi wszystko. :)) Świetny post. :D
ReplyDeletehttp://upendi007.blogspot.com/ – nominowałam cię do liebster blog award :)
ReplyDeleteŚwietny post! ;3
ReplyDeleteOd dzisiaj ja i moja internetowa przyjaciółka powadzimy bloga, na którego zapraszam serdecznie :D
http://clouding-up-my-mind.blogspot.com/
świetnych przyjaciół można znaleźć w internecie np na portalu Betania
ReplyDelete