3 November 2013

denerwujące rzeczy, sytuacje, ludzie

Hej!
Jeśli ktoś z obecnych czytelników czytał mojego starego bloga powinien pamiętać taki post. Podoba mi się, więc chcę, żeby trochę bardziej urozmaicony był na tym blogu. Jest to raczej notka humorystyczna, dlatego nie ma w zamiarze obrażenia nikogo! Miłego czytania :D No i piszcie w komentarzach co Was denerwuje.

~~

Idziesz sobie po supermarkecie, a tam nagle podchodzi do Ciebie jakaś pani. Podekscytowana Twoim widokiem wykrzykuje: "Sara jak ty urosłaś! Pamiętam jak byłaś o taka mała (wymachując rękami, zrzuca rzeczy z półek i pokazuje Ci jaka byłaś mała jakbyś sama o tym nie wiedziała). Pamiętasz mnie prawda?!" A Ty robisz tylko wielkie oczy i od razu na myśl przychodzi Ci odpowiedź "Kim jesteś i czego ode mnie chcesz?!"


~~

Polsat: oglądasz sobie reklamy, a tu nagle film.
~~
Jeśli już jesteśmy przy telewizji, każdy miał lub ma jakiś ulubiony serial, film, anime. Jest tak super, że szybko oglądasz wszystkie odcinki i po chwili zdajesz sobie sprawę, że to już koniec. I nagle nie wiesz jak dalej żyć.
 ~~
Czy też denerwują Cię te stare babcie? Pod blokiem lub w oknie mogą ślęczeć pół dnia, a w autobusie pięciu minut nie ustoją. Na dodatek jeśli uprzesz się i nie ustąpisz to plotki o tym jaki jesteś zły będą krążyć po całym osiedlu. 
~~
Apropo autobusów. Pamiętasz jak byłeś tak bardzo zmęczony po tych 8 godzinach w szkole? Tak, mówię dokładnie o tym. Wsiadłeś do autobusu/metra no ale przecież nie usiądziesz
~~
Stoisz w wielkiej kolejce w supermarkecie z jedną małą rzeczą, a przed Tobą ludzie z pełnymi koszykami. Stoisz, czekasz, stoisz, czekasz. Nadchodzi Twoja kolej, a kasjerka mówi, że musi wyjść i odsyła Cię do kasy, w której jest jeszcze większa kolejka niż w tej w której stałeś.

~~
No właśnie, po co im w tych wielkich sklepach po 30 kas, skoro czynne są tylko 2 ?
~~ 
Pytasz się kolegi w szkole czy da Ci spisać pracę domową, a on na to odpowiada że nie ma. Chwilę później on za to samo zadanie, którego 'nie ma' dostaje 5.
~~
Najgorszy ból: gdy nadepniesz  na klocek lego.

~~
I ten moment, kiedy dasz spisać koledze zadanie na kartkówce i dostanie on lepszą ocenę od Ciebie. 
~~
Przyjechała do Ciebie jakaśtam rodzina. Ty siedzisz sobie spokojnie, a oni wparują Ci do pokoju i nagle powstają typowe rozmowe tj. "A masz chłopaka?", "A czemu nie masz?", "A ile ważysz?", "Co tak mało?", "Za dużo słodyczy", "A masz tego chłopaka?", "Jakie masz oceny?", "MASZ CHŁOPAKA?!" ._.
~~
NAUCZYCIELE

~~

*przed klasówką*
ktoś: O KURDE SARA, DZISIAJ KLASÓWKA, NIC NIE UMIEM, WCALE SIĘ NIE UCZYŁAM, DOSTANĘ 1, MAMA MNIE PRZESTANIE KOCHAĆ, NIE BĘDĘ MIAŁA TEGO KANGURA, NO WEEŹ.
*po klasówce*
ja: dostałam 3, mogło być lepiej, a przecież się uczyłam.
ktoś: NO! DOSTAŁAM 7!


~~

Kolejne coś, co bardzo mnie irytuje to posty jedenastolatków na facebooku: "Super melo był dzisiaj!!!!1!!1! Nic nie pamiętam, ale to NIC !!!!1! Tżeba to powtórzyć moje drogie ;******"

~~

Albo rozmowa z rodzicami, którą chyba każdy już zna:

Ja: Mamo, mogę?
Mama: Nie!
Ja: Ale wszyscy mogą!
Mama: Ty nie jesteś wszyscy.
*dzień później*
Mama: Co masz z klasówki?
Ja: 3
Mama: Czemu tylko 3? Wszyscy mają 5! 

~~

W sumie to na tyle, Wy pewnie znacie ich jeszcze więcej, więc piszcie, bo lubię czytać takie rzeczy! :D Tymczasem ja lecę, dobranoc wszystkim!


18 comments:

  1. Ja zawsze jak mam cały kosz zakupów , a widzę ,że ktoś ma mało to przepuszczam , więc jak na mnie trafisz to będziesz miała szczęśćie . : D Też mnie denerwuja jakieś osoby co mówią Ci jak urosłaś itp. , a ja ich wgl nie kojarze.
    Ale wpis fajny . :D Pozdrawiam :*

    ReplyDelete
  2. Jak dla mnie najgorzej jest jak jesteś w sklepie z ciuchami, butami, itp. spodobało ci się... są wszystkie rozmiary, oprócz twojego, albo przy butach 37 za małe a 38 za duże wrrrrrr..... :D

    ReplyDelete
  3. Pamiętam tego posta jeszcze ze starego bloga. Zgadzam się z tymi sytuacjami, czasami się zdarzają i naprawdę są strasznie irytujące D:

    ReplyDelete
  4. o taak! nienawidzę jak mama mnie porównuje do innych, albo jak ktos chce spisać ode mnie pracę domową, ale ja już nie mogę.. o nie.


    olis-oliss.blogspot.com

    ReplyDelete
  5. Ciekawy post, rzeczywiście większość spraw z owych wyżej wymienionych, choć i nie wszystkie mnie osobiście spotkały. Choć, rzecz jasna, tradycjonalna konwersacja z mamą została przeprowadzona już nie raz. :D
    A co Ty masz do jedenastolatków/jedenastolatek, no odpowiedz. -,-
    Pozdrawiam.
    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
    Emiliiempire.blogspot.com




    ~ *Emilia B.*

    ReplyDelete
  6. mnie irytuje jak ide sobie z psem a tu nagle idzie jakaś mama z dzieckiem :
    mama - zobacz jaki ładny piesek *.*
    dziecko (do mnie) - moge pogłaskać??
    a jak odpowiem "nie" to dziecko się rozpłakuje a matka ciągnie go na przód i zaczyna się n mnie dziwnie patrzeć xD

    ReplyDelete
  7. Mnie tez denerwuje kiedy mam cos malego a ludzie przedemna maja pelne koszyki ._.

    ReplyDelete
  8. świetny post! Mnie demerwuje strasznie sytuacja, kiedy ogldam z rodzicami jakiś film, a rodzice zamiast oglądać gadają na temat danej aktorki pół godziny -,-'

    ReplyDelete
  9. Hahaha to z nauczycielką genialne. OO Kevin.
    http://klaudussia-hehe.blogspot.com/

    ReplyDelete
  10. Leżę! Świetny post, rozbawiłaś mnie ;)
    zapraszam valia-blog.blogspot.com

    ReplyDelete
  11. haha :D Dokładnie.. Jedne z najbardziej wkurzających rzeczy :*

    Zapraszam : http://tacokochazmiany.blogspot.com/

    ReplyDelete
  12. Haha boski post ,szczegulnie ten fakt związany z nauczycielami.Dlamnie to wgl sami w sobie są denerwujący xD.

    ReplyDelete
  13. Boski post, przeczytałam wszystko, bardzo zabawnie napisane. :)
    Obserwuję!

    http://life-by-katiee.blogspot.com/

    ReplyDelete
  14. Zabawinie i prawdziwie napisane

    koffam-zelki.blogspot.com

    ReplyDelete
  15. ten moment, gdy kupujesz chrupki w szkole, a nagle cała klasa przychodzi do Ciebie "oo cześć! mogę?". :D

    ReplyDelete
  16. normalnie idealna notka! wszystko się zgadza! :-)

    ReplyDelete
  17. Mnie denerwują autobusy, nienawidzę nimi jeździć oprócz tych kanarów to jeszcze kierowcy są posrani mnie ostatnio jeden drzwiami przytrzasnął... -,-

    ReplyDelete